"Akcja Hotel" cd.
We wrześniu w Szklarskiej Porębie z inicjatywy grupy instruktorskiej dawnego hufca jeleniogórskiego a obecnie Karkonoskiego Hufca ZHP odbędzie się spotkanie z okazji 50 rocznicy zakończenia harcerskiej „Akcji Hotel” o której można poczytać na naszej stronie w tekstach Andrzeja Biry bezpośredniego uczestnika tej akcji. Poniżej opis jednego z mniej znanych epizodów o którym dowiedziałem się podczas rozmowy z dh.Andrzejem, o którym nikt nie wspomina, bo pewnie nikt nie pamięta.
A było to tak:
W drugim roku trwania „Akcji Hotel” uczestniczyła w niej młodzież z NRD zrzeszona w FDJ. Po dwóch dniach pobytu kierownictwo niemieckiej grupy poinformowało, że nikt na budowę nie pójdzie, bo to nie mieści się w statutowej działalności organizacji, a ponadto przyjechali oni na wypoczynek a nie do pracy.
W tym momencie okazało się, iż znajomość języka niemieckiego u uczniów Technikum Hotelarskiego jest zbyt słaba, by rozstrzygać spory międzynarodowe. Okazało się też, iż błędem było niezatrudnienie w kadrze obozu wytrawnego tłumacza.
Komendant obozu – dh Jan Cikorski zwrócił się o pomoc do Komendy Hufca, zaznaczając, że sprawa jest delikatna i ktokolwiek przyjedzie rozstrzygać spór, musi być na tyle wytrawnym politykiem, by nie dopuścić do „afery międzynarodowej”. Misję załagodzenia sytuacji i skonkretyzowania, jaka ma być rola grupy niemieckiej w „Akcji Hotel”, powierzono dh. Andrzejowi Birze – z-cy komendanta Hufca.
Andrzej Bira poprosił o pomoc znanego polonistę i germanistę – prof. Jerzego Szefera z jeleniogórskiego Liceum Ogólnokształcącego. Po przybyciu na teren obozu zastano rozsierdzoną kadrę FDJ i siedzącą pod namiotami niemiecką młodzież. Zrobiono zbiórkę i strona niemiecka wyartykułowała w grzecznym ale zaczepnym tonie liczne pretensje, sprowadzające się do tego, że inne warunki wakacyjnego wypoczynku im obiecywano niż tu zastane. Ponadto, nie spodziewali się, że praca będzie taka, jak na prawdziwym placu budowy.
W odpowiedzi strona polska wyjaśniła, że wszelkie szczegóły pobytu w najdrobniejszym detalu były ustalone ze stroną niemiecką u zarania przedsięwzięcia, a te po uzgodnieniach zostały przyjęte do pełnej realizacji.. Wyjaśniono Niemcom specyfikę harcerstwa; założenia, iż obóz harcerski to „inny świat” w porównaniu z domowymi pieleszami; podano im, na czym polega metodyka wychowania ZHP, że są tu pewne elementy, związane z wojskiem, itd.
W odpowiedzi kadra niemiecka stwierdziła wyniosłym tonem: „To co dobre jest dla młodzieży polskiej, jest nie do przyjęcia dla młodzieży niemieckiej.”
Aby nie eskalować napięcia i nie wywoływać tejże „afery międzynarodowej”, poproszono o sprecyzowanie, jak strona niemiecka widzi swój dalszy udział w „Akcji Hotel”? Po wymianie poglądów przyjęto, że:
- strona polska nie zrezygnuje w żadnej mierze z realizacji programu i wymogów, związanych z pracą na budowie; nie zrezygnuje z metodyki harcerskiej i obowiązujących kadrę celów wychowawczych i poznawczych – tym bardziej, że młodzież niemiecka może obserwować nieznane sobie wzorce zachowań, obrzędy i obyczaje. Ponadto chodzi tu też o więzy przyjaźni i modne wówczas „wychowanie internacjonalistyczne”;
- jeśli chodzi natomiast o udział w budowie hotelu, to młodzież niemiecka przygotowywać będzie polskim grupom materiały budowlane, przed rozpoczęciem pracy danego dnia; przynosić narzędzia z magazynu; pomagać grupie kwatermistrzowskiej w dostarczaniu produktów żywnościowych do kuchni, pełnić nocne warty, itp.
Grupa niemiecka była na obozie jeszcze 2 tygodnie, w czasie których nie było żadnych sytuacji incydentalnych. Wynikało to w dużej mierze z konsekwencji polskiej kadry, a zarazem z jej otwartości na różne pomysły strony niemieckiej.
Opowieść ta jest tylko cząstką historii o akcji w której brało udział wielu harcerzy i instruktorów naszego hufca jak i innych organizacji. Co po akcji pozostało? – wiele wspaniałych przyjaźni, fajnie spędzony czas nagrodzony wspólnymi wyjazdami na różne obozy w nagrodę za pracę ,trochę fotografii i opisów w książkach dh.Andrzeja Biry i dh.Adama Solarza.
Mój udział po rozpoczęciu pracy w hufcu to już wtedy gdy akcja się skończyła- organizacja na terenie kilku NAL i pobytu innych grup z Polski.
Więcej znajdziecie w opisach na naszej stronie wpisując w zakładce „szukaj” słowa ‘Akcja Hotel”.
A po spotkaniu napiszemy też na naszej stronie.
hm. Andrzej Gawłowski